2023.08.20// D. Jędrzejewska
Nie zdążyłeś jeszcze wybrać się na urlop? Nic straconego! Wrzesień to świetny miesiąc na udane wakacje – wskazuje na to wiele czynników włącznie ze statystykami. Jak wynika z danych Ministerstwa Sportu i Turystyki, Polacy niemal równie chętnie wybierają się na urlop we wrześniu jak w lipcu. Jeszcze parę lat temu lipcowych urlopowiczów było dwa, a nawet trzy razy więcej niż tych wrześniowych. Dzisiaj sytuacja się zmieniła. Statystyki sprzed dwóch lat pokazują, że na zagraniczną podróż w lipcu wybrało się 1,15 milionów Polaków, a wrześniu… 1,2 miliona.
Żeby zaplanować podróż na wrzesień, trzeba spełnić jeden podstawowy warunek – nie posiadać dzieci w wieku szkolnym. Początek szkoły wyklucza odpoczynek u zabieganych rodziców, którzy zwykle w tym terminie mają obowiązków więcej niż zazwyczaj. Inaczej sprawa ma się wśród par, które dzieci mieć nie chcą lub się jeszcze ich nie doczekały, ewentualnie odchowały je, albo ich pociechy są jeszcze za małe na szkołę. To także świetny pomysł dla singli, samotników i studentów – którzy z satysfakcją planują wypoczynek na sam koniec przedłużonych wakacji (oczywiście jeśli byli na tyle pilni, by zaliczyć w terminie wszystkie egzaminy).
Korzystniejsze ceny
Zwyczajowo przyjmuje się, że wrzesień to miesiąc usytuowany już po tzw. sezonie. Wiąże się to oczywiście z jednym, zasadniczym udogodnieniem – niższymi cenami. Korzystny cennik noclegów i posiłków czy biletów wstępów dotyczy przede wszystkim polskiego morza, ale także w górach natrafić można na wiele cenowych ustępstw. Dobrze zaplanowane podróże zagraniczne również okażą się w tym czasie łaskawsze dla naszych portfeli. Wrzesień to doskonała opcja dla oszczędnych.
Pogoda nie taka zła
Zwykle wrzesień w Polsce charakteryzował się piękną, słoneczną pogodą. W tym roku niestety może spotkać nas nieprzyjemna odmiana – przynajmniej w pierwszej połowie miesiąca. A to za sprawą upałów, które przetoczyły się przez nasz kraj miesiąc wcześniej. Gigantyczne temperatury muszą kiedyś zelżeć, a długoterminowe prognozy wskazują na to, że tym razem ochłodzenie padnie już na wrzesień. O ile wypoczynek nad polskim morzem w taką pogodę może okazać się chybiony, tak góry otwierają się na nasze wojaże wyjątkowo gościnnie. Wrzesień to bowiem jeden z najpiękniejszych górskich miesięcy – niezależnie czy słupek rtęci pokazuje 25 stopni, czy zaledwie kilkanaście. Kolorowe liście, przyjemnie, nisko świecące słońce, ożywiona natura, która łapie oddech po dwóch wyjątkowo wegetatywnych miesiącach – jest co kontemplować. Poza tym długie wędrówki zdecydowanie łatwiej przetrwać i cieszyć się ich urokiem, gdy upał nie grzeje nam w głowę. Chłodne wrześniowe wieczory wyjątkowo smakują w górskim otoczeniu – nie są jeszcze na tyle dokuczliwe, by marznąć, ale sprzyjają lampce grzanego wina na tarasie górskiej kwatery. Jeśli jednak umiarkowane temperatury nie spełniają waszych wakacyjnych oczekiwań, możecie wybrać się a granicę. Udając się do krajów, w których panuje klimat śródziemnomorski nie musicie się martwić, że natraficie na złą pogodę – nie będzie żaru, będzie jednak bardzo ciepło.
Po prostu mniej ludzi
Urlop we wrześniu to mniej turystów. Bo choć wrześniowe wakacje zyskują na popularności, to jest to jednocześnie czas, który sprzyja bardziej aktywnemu odpoczynkowi niż leniwemu wylegiwaniu się na plaży. Eliminuje zatem dwa rodzaje turystów, którzy zakłócają spokojne wakacje. Pierwszy to zwykle pulchni, hałaśliwi, nie wylewający za kołnierz plażowicze, dla których dobry wypoczynek zaczyna się o 28 stopni Celsjusza wzwyż, koniecznie w asyście dobrych drinków (lub czystej) i steku z grilla. Turyści, wpisujący się w tę grupę, rzadko są w stanie zachować względny spokój, zdobyć się na kontemplację uroków natury czy zwiedzać z kulturą i refleksją. Drugi rodzaj turystów, który może skutecznie (choć raczej niechcący) zepsuć nam urlop – to dzieci. Nie zawsze odpowiednio pilnowane, głośne i w masowych ilościach – potrafią doprowadzić do bólu głowy. We wrześniu są już na szczęście w szkole. Urlop wrześniowy siłą rzeczy jest więc spokojniejszy, bardziej stonowany i sprzyjający faktycznemu wypoczynkowi.
A może… październik?
Dla niektórych październik może się wydawać szalonym pomysłem na spędzenie urlopu. I faktycznie – to miesiąc, w którym raczej już nie zadbamy o opaleniznę. Pamiętajmy jednak, że w przeciwieństwie do następującego po nim listopada – bywa łaskawy pogodowo, szczególnie w swojej pierwszej połowie. Rzadko deszczowy może okazać się wyjątkowo dogodnym momentem na urlop polegający przede wszystkim na zwiedzaniu. Czemu by właśnie wtedy nie spakować potrzebnych gratów, zapakować się w samochód i wybrać w podróż po Europie?
Zabytki u Czechów czy Słowaków wyglądają w tym czasie tak samo atrakcyjnie jak latem. A może Budapeszt? Amsterdam? Kierunek: Niemcy? Nie martwicie się końcem szkolnych wakacji. Wraz z ostatnim dniem sierpnia możliwości urlopowe wcale się nie kończą. Wręcz przeciwnie!